Cześć, mam na imię Piotrek
Zdradzę Ci dzisiaj jedną z najtrudniejszych rzeczy jakiej się cały czas uczę. Ale jest szalenie ważna. Będzie to jedyny sposób na to, żeby wygrać kłótnię – a tym sposobem jest nie brać w niej udziału. Bo nie chodzi o to, żeby mieć rację. To że możesz mieć rację, nie zmieni poglądów drugiego człowieka.
Tak łatwo jest być agresywnym, tak łatwo jest wyjść z pozycji wyższości, nakręcić się i zamknąć na argumenty. Brzmi jak truizm, ale ja sam o tym zapomniałem. Ten materiał będzie więc nieco inny. Zadam Ci pytanie.
Dlaczego Twój wybór padł akurat na tego boga?
Wierzysz w niego, to nie pozostawia wątpliwości, ale dlaczego? Jakie są Twoje powody? Pytam, ponieważ chciałbym to lepiej zrozumieć.
Pytam, ponieważ wydaje mi się, że jeśli coś lepiej zrozumiemy, łatwiej nam będzie o tym mówić.
Można by też trochę zamienić pytanie i sformułować je mniej więcej tak: co sprawia, że wierzysz akurat w tego boga, a nie Zeusa? Wszyscy wiemy, że Zeus nie istnieje – ale skąd to wiemy i dlaczego z drugiej strony wiesz, że Twój bóg istnieje?
Albo jeszcze inaczej – dlaczego Bóg (pisany wielką literą), a nie bóg żydowski? Początek książki która jest taka ważna dla jednych i drugich jest taki sam.
Jeśli napiszesz swoje przemyślenie w komentarzu lub napiszesz do mnie będzie mi bardzo miło. Ale chyba najważniejsze, żebyśmy potrafili sami sobie odpowiedzieć na to pytanie.
-
dlaczego Twój wybór padł akurat na tego boga?
-
jaka jest różnica między Twoim bogiem a Zeusem?
-
jaka jest różnica między Twoim bogiem a bogiem żydowskim?
-
czy dla Twojej wiary ma znaczenie, jakie jest Twoje miejsce urodzenia?
Podzielę się z Tobą moim spojrzeniem na tę kwestię, ale absolutnie nie zamierzam do niczego Cię przekonywać.
Pierwsza powierzchowna odpowiedź jaka przyszła mi do głowy to: bo tak zostałem wychowany. I to mi długo wystarczało. Później zacząłem patrzeć na Boga bardziej ogólnie. Jako coś w co może wierzyć każdy – bez względu na religię. To szybko jednak zaczęło się kłócić z Biblią.
Zadałem sobie więc pytanie jaka jest różnica między bogiem chrześcijańskim, a panteonem bogów greckich. Nie znalazłem zasadniczych różnic. Oba twory wyjaśniały świat na sposób ludzki – pełen zawiści, małostkowości, słowem czegoś, czego nie powinno oczekiwać się od bytu doskonałego. Oczywiście są pewne różnice, ale one nie miały żadnego znaczenia. Były to kosmetyczne zmiany. W obu przypadkach wciąż wychodził na wierzch brak spójności.
Te pytania jako jedne z wielu zaczęły generować więcej wątpliwości, których, przynajmniej dla mnie, nikt nie był w stanie rozwiać. A później przyszło zrozumienie. Ale o tym kiedy indziej.
Na dziś to koniec. Ale bardzo liczę na Waszą informację zwrotną. Czy ta formuła ma sens. Dajcie proszę znać.
A tymczasem, bawcie się dobrze.